
Na pytanie, co rowerzysta powinien mieć ze sobą, a czego mieć nie musi odpowiedź powinna być jednoznaczna i prosta. Tymczasem w ostatnich tygodniach pytaliśmy o to policjantów, strażników miejskich, członków Gliwickiej Rady Rowerowej, siebie nawzajem i rowerzystów napotkanych na szlakach w terenie i ulicach miast. Oczywiście wystarczy zajrzeć do znowelizowanego w ubiegłym roku kodeksu drogowego, żeby dowiedzieć się, w co rowerzysta i jego bicykl powinni być wyposażeni. Postaramy się więc rozwiać wszystkie mity dotyczące wyposażenia rowerzysty, na początek jednak podamy w wielkim skrócie, co według kodeksu mieć musisz, bo inaczej grozi Ci za to mandat.
1. Dzwonek
2. Po zmroku - światło białe przednie i czerwone tyle
3. Zawsze - odblask tylny w kształcie innym niż trójkąt
4. Co najmniej jeden hamulec
Koniec. Właściwie na tym możesz poprzestać lekturę artykułu, wynieść rower na dwór i jechać na przejażdżkę. Niemniej, przyjrzyjmy się jeszcze kilku szczegółom.
Dzwonek - chociaż wydaje się to mocno nieaktualnym pomysłem, to nadal pozostaje on w kodeksie. Mało kto z dzwonkami jeździ, bo przy jeździe w terenie dzwonią bez sensu i irytują, ale posiadać dzwonek, według przepisów, trzeba. Nie polecamy stadionowych trąbek, bo z kolei mogą być zbyt głośne. Co prawda przepis nie mówi o rowerach, ale przyjętą wartością dla pojazdów drogowych są 93 decybele. No i trąbki nie spełniają zapisu o "nieprzeraźliwym dźwięku".
Światełka - może być dynamo, mogą być większe lub mniejsze reflektory, wystarczą tak naprawdę tak zwane "pchełki", czyli małe światełka zapinane wokół kierownicy czy sztycy. Pamiętaj, zwłaszcza jeżdżąc jesienią, żeby poły kurtki czy bluzy nie zasłaniały Ci lampki pod siodełkiem - dla Twojego własnego bezpieczeństwa. Przepis nie reguluje, jak jasne mają być światła, więc wszystko zależy od Twojego zdrowego rozsądku. Jeśli jeździsz wyłącznie w mieście, gdzie ulice po zmroku są dobrze oświetlone, wystarczą Ci pchełki, żeby po prostu spełnić wymagania przepisu. Jeśli często jeździsz poza obszarem zabudowanym, jednak dobrze byłoby zaopatrzyć się w reflektor, który naprawdę coś da.
Mała uwaga od nas - co prawda oba światła mogą być migające, ale nie ustawiaj ich w tryb "stroboskopu", zwłaszcza przedniego, bo irytuje to oczy kierowców jadących z przeciwka.
Odblask - nie wystarcza takie na pedałach, musi być czerwony. Wypytywani policjanci sugerowali, że wystarczy odblask na plecaku, ale zawsze zależy to od tego, na kogo trafimy. Kodeks wymaga odblasku jako wyposażenia roweru. Nie może być w kształcie trójkąta.
Co najmniej jeden sprawy hamulec - może być torpedo, tarczowy, szczękowy, v-brake albo bębnowy, grunt, żeby rower zatrzymał. To jest oczywiście Twój priorytet, żeby rower hamował, więc o hamulce należy dbać. Przepis ten godzi bezpośrednio w modę budowania rowerów "street'owych", które nie miały hamulców wcale. Ciężko stwierdzić, czy ostre koło to hamulec - naszym zdaniem nie, policja również tutaj się z nami zgadza. Być może stąd pomysł montowania przedniego hamulca do ostrego koła - nie rozumiemy tego i nie pochwalamy.
Kamizelka odblaskowa - wiele osób narzekało, że jest teraz przepis noszenia odblasków i trzeba jeździć w kamizelkach, co zabija zupełnie "cycle chic". Otóż odblaski są niezbędne dla pieszych poruszających się po zmroku poza terenem zabudowanym, rowerzysta ma mieć lampki. Mając na sobie odblaski oczywiście jesteśmy bardziej widoczni, więc im bardziej rowerzysta świeci, tym oczywiście lepiej.
Kask - bolejemy nad tym okrutnie, ale kask nie jest obowiązkowym wyposażeniem rowerzysty. Uprzejmie Cię prosimy, przejrzyj sobie nasze artykuły na temat jeżdżenia w kasku i samemu podejmij decyzję - zrób to dla siebie, nie dlatego, że może Ci za to grozić mandat.
Generalnie z samochodami jest tak, że auto musi spełniać wymagania dotyczące podstawowego, ustawowego wyposażenia kiedy zjeżdża z taśmy produkcyjnej. Potrzebne są światła do jazdy w dzień? Od 2011 wszystkie są wyposażane fabrycznie. Pasy? Tak samo, od kiedy pojawił się obowiązek posiadania pasów w aucie, wszystkie samochody mają je montowane seryjnie. A rowery? Niestety, mimo, że przepisy są jakie są, większość rowerów nie posiada w standardzie wyposażenia, które umożliwiałoby użytkowanie ich w ruchu drogowym, na ulicach i ścieżkach rowerowych! Obowiązek "doposażenia" roweru spoczywa więc na Tobie. I chociaż nie możemy Cię obronić przed wszystkimi mandatami, jakie spadną na Ciebie, kiedy na swoim fantastycznym bicyklu wyjedziesz na ulicę prosimy tylko o dwie rzeczy: jeśli wychodzisz na rower, miej też ze sobą nawet najmniejsze światełka i kask albo
Hovding.