Dlaczego zabraliśmy się za Wąsopad? Sprawa jest bardzo prosta - od samego początku istnienia naszej Fundacji robimy rzeczy związane ze sportem i uświadamianiem ludziom, jak ważne jest pomaganie sobie nawzajem. Ponieważ większość naszych akcji związana jest z motoryzacją albo sportami ekstremalnymi, ktoś z nas rzucił w końcu - hej, skoro robimy takie "męskie" rzeczy, zróbmy Wąsopad!
I tak oto ruszyliśmy - wspólnie ze wszystkimi firmami i instytucjami, które zdecydowały się włączyć do walki o nową twarz męskiego zdrowia, prowadzimy najbardziej stylową kampanię roku 2014. Chodzi nam o to, by Panowie zadbali o swoją kondycję i stan zdrowia, by zaczęli się badać i by zaczęli się ruszać.

Także nie o sam Wąs chodzi - chociaż nasz zarost sprawia, że ludzie odwracają się za nami na ulicy i prowokuje do dyskusji na temat całej akcji, to najważniejsze jej dwa elementy to edukacja i zbiórka pieniędzy. Edukacja, bo chcemy, żeby nie tylko kobiety wiedziały o tym, że muszą się regularnie badać. Zbiórka, byśmy mogli sfinansować zarówno międzynarodowe, jak i polskie badania nad męskimi nowotworami.
Największą motywacją dla nas są takie osoby jak Wojtek, który zgłosił się do nas mówiąc, że wspiera akcję Movember w Polsce - czyli właśnie nasz Wąsopad - ponieważ zdiagnozowano u niego raka jądra. Wojtek pokonał nowotwór, sam zapuszcza teraz Wąsy i jest ogromną inspiracją dla wszystkich osób pomagających nam w tej akcji. Dzięki niemu utwierdzamy się w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens. Zgłaszają się do nas także inne osoby, które przesyłają nam swoje historie - o tych, którym się udało, ale także o tych, których nowotwory pokonały. Są to ludzie, którzy organizują Wąsopadowe zbiórki, akcje i imprezy w swoich firmach, wśród znajomych czy na swoich blogach.
Największą motywacją dla nas są takie osoby jak Wojtek, który zgłosił się do nas mówiąc, że wspiera akcję Movember w Polsce - czyli właśnie nasz Wąsopad - ponieważ zdiagnozowano u niego raka jądra. Wojtek pokonał nowotwór, sam zapuszcza teraz Wąsy i jest ogromną inspiracją dla wszystkich osób pomagających nam w tej akcji. Dzięki niemu utwierdzamy się w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens. Zgłaszają się do nas także inne osoby, które przesyłają nam swoje historie - o tych, którym się udało, ale także o tych, których nowotwory pokonały. Są to ludzie, którzy organizują Wąsopadowe zbiórki, akcje i imprezy w swoich firmach, wśród znajomych czy na swoich blogach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz