wtorek, 14 października 2014

Poradnik Deszczowego Biegacza - część 3 - Zawody


Witam Cię ponownie - w trzeciej odsłonie Poradnika Deszczowego Biegacza. Rozumiemy, że masz chęć na udział w biegach? Może już masz na koncie jakieś starty? No dobra, przygotowujesz się do biegu, trenujesz, odpowiednio się odżywiasz. W dniu startu budzisz się rano, a za oknem leje. Pakiet startowy opłacony, więc szkoda odpuścić... A więc do boju!


Nastawienie to połowa sukcesu

Pękasz? Daj spokój, to tylko deszczyk. Pomyśl sobie, ile osób zrezygnowało widząc, że za oknem pada. Poddali się po prostu. Ty tego nie zrobisz. Rozgrzejesz się i dasz radę, bo nie po to były te wszystkie treningi, żeby teraz spękać z powodu kilku kropel deszczu. Poza tym, będzie biegło się odrobinę lepiej, niż gdyby był upał. Będzie Ci się chciało mniej pić, ale pamiętaj o tym, żeby w miarę możliwości korzystać na trasie z podawanej wody - Twój organizm będzie się pocił dokładnie tak samo.
Jeżeli przekonasz ten głos w Twojej głowie, że jednak dziś warto wybiec i pobić swój rekord na danym dystansie, połowę roboty masz już za sobą. Potem wystarczy przebierać nogami.

Przed biegiem

Jeżeli widzisz, że za oknem pada, spróbuj przyjechać na trasę biegu samochodem - a najlepiej, niech ktoś Cię podwiezie. Będziesz mieć ze sobą kibica, oraz transport, kiedy zmęczenie po biegu mogłoby Ci utrudnić prowadzenie. W suchym i ciepłym wnętrzu auta dojeżdżasz na miejsce i zaczynasz się przygotowywać...
Po pierwsze, buty, w których planujesz pokonać trasę załóż dopiero przed startem. Świeże i suche skarpetki i buty dadzą Ci komfort a także... wsparcie psychiczne, którego potrzebujesz. Nie będziesz też denerwować się przed startem, że jeszcze się nie zaczęło, a już masz mokre buty.

Po drugie, załóż na siebie przeciwdeszczową kurtkę zanim bieg ruszy. Jak nie masz, to zrób dziurę w reklamówce albo worku na śmieci - warto wozić ze sobą takie rzeczy w bagażniku albo w torbie, w której trzymasz rzeczy do biegania. Najważniejszym jest być suchym przed startem. W czasie biegu Twój organizm będzie utrzymywać wysoką temperaturę, ale nie zmuszaj go do wysiłku rozgrzania się po tym, jak kilkanaście minut czekał w tłumie na sygnał do biegu.

Po trzecie, nie rób rozgrzewki zbyt wcześnie, bo spocisz się, a potem zaczniesz stygnąć. Nie rób też jej zbyt późno, bo może się okazać, że nie zdążysz na start w swojej grupie, a to spowoduje u Ciebie zdenerwowanie i frustrację.
Wreszcie, posmaruj się albo specjalnym kremem, albo wazeliną w miejscach, które możesz sobie obetrzeć. Wierzymy, że po lekturze pierwszej części wiesz, co na siebie założyć, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Jeżeli startujesz w biegu, nie zakładaj na siebie nowej, fantastycznej koszulki, która na pewno będzie świetnie odprowadzać wilgoć, ale nie wiesz, czy czasem Cię nie obetrze. Otaczaj się sojusznikami, ciuchy mogą być jednym z nich.

W czasie biegu


Każdy ma jakiś sposób na walkę ze swoją psychiką w czasie biegania. Jedni słuchają muzyki, inni powtarzają sobie w głowie swoje mantry. Najważniejsze, to skupiać się na tym, że biegniesz. Myśl pozytywnie. Kiedy próbujesz sobie wmówić "nie myśl o tym, że jest mokro" działa to dokładnie tak samo jak "nie myśl o krokodylu". Skupiasz się tylko na krokodylu. Znaczy, wilgoci. Bez względu na to, jakie są warunki, myśl o mecie - tam czeka na Ciebie Twoja drużyna kibiców, ciepły samochód, medal i świadomość, że Twój osobisty rekord został pobity.


Po biegu nie plącz się po okolicy

Po biegu wypadałoby zrobić to, co po każdym innym treningu - zainstalować się w wannie. Tyle tylko, że musisz pokonać jeszcze dystans do domu. I tutaj znów przyda Ci się samochód, w którym masz suche ciuchy na zmianę, ręcznik i ciepły sweter, który uratuje Cię przed przeziębieniem. Po wejściu do dom mokrymi butami i ubłoconymi spodenkami zajmuj się dopiero po wyjściu spod gorącej wody, kiedy ubierzesz się już w suche ubranie. I bez względu na temperaturę w mieszkaniu załóż sweter - Twój organizm już wystarczająco dzisiaj się zmęczył, pomóż mu chociaż utrzymywać temperaturę.


Myślisz, że nasze sugestie Ci się przydadzą? A może masz własne sposoby na biegi w czasie deszczu? Zostaw nam swój komentarz, śledź nas też na Facebook i Google+.

Źródła zdjęć: jeden, dwa, trzy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz