
Czemu to robię? Bo nie chcę, żeby znów się ktoś we mnie władował. Albo w kogoś innego, kto nie zauważy jadącego samochodu. Teraz wszyscy świecą, więc skupiamy się na tym, że jak auto ma wyłączone lampy, to pewnie stoi zaparkowane. Dlatego jazda bez świateł mijania jest tak niebezpieczna – nauczyliśmy się, że poruszające się auta mają je zapalone.
Miganie światłami ma jednak jeszcze jedną dodatkową funkcję – ostrzeganie przed patrolami policji. Wiele osób tak robi i przyznaję, ja też. Moim zdaniem wyręczam policjantów – skoro ustawili się w danym miejscu, żeby ludzie tam nie pędzili, to kiedy im zamrugam, zwolnią i efekt zostanie osiągnięty. Dotyczy to także fotoradarów.

Tymczasem Powiatowa Komenda Policji w Żywcu razem z tamtejszym Domem Kultury przygotowała spot, który promuje ich kampanię o nieco przydługawej nazwie „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz kogo ostrzegasz”. Swoją drogą, chyba brakuje tam przecinka. Brakuje też na pewno akcji w tym spocie i profesjonalizmu w jego wykonaniu, bo jest tak długi i nudny, że aż strach. Dobre spoty o bezpieczeństwie robi TAC Victoria i polecam Wam wszystkie, bo naprawdę uczą i mają jakiś efekt. Ten zwyczajnie nuży.
Na koniec zaś pojawia się niedoświetlona policjantka, która mówi, że następnym razem z pewnością ostrzeżemy mordercę albo innego włamywacza.

Jak to ma budować jakąkolwiek obywatelską postawę? To niszczy zaufanie między kierowcami, a i tak nie traktujemy siebie nawzajem najlepiej – motocykliści na pewno mają coś na ten temat do powiedzenia. Na gwizdek więc obniżać jeszcze wzajemny szacunek i budzić podejrzliwość?

A co Ty o tym sądzisz? Ostrzegasz, czy nigdy tego nie robisz? Może spot żywieckiej komendy Cię przekonuje?
Bardzo dziękuję za ofertą ta informacja, że jest to bardzo przydatna artykułu
OdpowiedzUsuń